Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
Napisali wszędzie 1unch (słowo to wypowiedziała tak, jak by się je przeczytało po polsku), a to jest zwykłe śniadanie".
Kapitan, uśmiechnięty, wstąpił na mostek i jak zwykle rozpoczął od swego ulubionego:
- Nu wie co? A? Nu, ładna pogoda! Nu, musza ja troszku spocząć. Nu i coż takiego?
Oznaczało to, że kapitan pójdzie do kabiny i prześpi się z półtorej godziny, by mieć siły do bawienia gości przy obiedzie i wieczorem, w barze lub zaproszonych do kabiny.
Potocznie mówiliśmy między sobą o języku kapitana: "ťPa ruskiŤ zapomniał, a po polsku jeszcze się nie nauczył". Czasami to było powodem niezrozumienia dowcipu kapitana. (s
Napisali wszędzie 1unch (słowo to wypowiedziała tak, jak by się je przeczytało po polsku), a to jest zwykłe śniadanie".<br> Kapitan, uśmiechnięty, wstąpił na mostek i jak zwykle rozpoczął od swego ulubionego:<br> - Nu wie co? A? Nu, ładna pogoda! Nu, musza ja troszku spocząć. Nu i coż takiego?<br> Oznaczało to, że kapitan pójdzie do kabiny i prześpi się z półtorej godziny, by mieć siły do bawienia gości przy obiedzie i wieczorem, w barze lub zaproszonych do kabiny.<br> Potocznie mówiliśmy między sobą o języku kapitana: "ťPa ruskiŤ zapomniał, a po polsku jeszcze się nie nauczył". Czasami to było powodem niezrozumienia dowcipu kapitana. (s
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego