Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
tors i nogi.
W swojej tronowej izbie nigdy nie był sam. Od świtu do późnej nocy przewijały się przez nią setki petentów i gości. Ministrowie przychodzili, by wysłuchać jego rozporządzeń, doradcy - gdy emir zapragnął zasięgnąć ich opinii. Z prośbami o pieniądze przybywali komendanci, wojewodowie, a także prości kierowcy i przewodnicy karawan ciężarówek, które utknęły na kandaharskich bezdrożach. Omar wysłuchiwał próśb w milczeniu, po czym dawał znak najważniejszemu z sekretarzy. Ten sięgał do jednej z kieszeni ukrytych w szatach emira i wydobywał z niej wielki klucz do stojącej tuż przy łożu-tronie skrzyni. Wyjmował z niej pakunki banknotów, odliczał odpowiednią sumę i
tors i nogi.<br>W swojej tronowej izbie nigdy nie był sam. Od świtu do późnej nocy przewijały się przez nią setki petentów i gości. Ministrowie przychodzili, by wysłuchać jego rozporządzeń, doradcy - gdy emir zapragnął zasięgnąć ich opinii. Z prośbami o pieniądze przybywali komendanci, wojewodowie, a także prości kierowcy i przewodnicy karawan ciężarówek, które utknęły na kandaharskich bezdrożach. Omar wysłuchiwał próśb w milczeniu, po czym dawał znak najważniejszemu z sekretarzy. Ten sięgał do jednej z kieszeni ukrytych w szatach emira i wydobywał z niej wielki klucz do stojącej tuż przy łożu-tronie skrzyni. Wyjmował z niej pakunki banknotów, odliczał odpowiednią sumę i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego