Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Znak
Nr: 11
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1982
to i dobrze, byle nie było z nimi zbyt dużo kłopotu. Najpierw myśleliśmy, że najlepiej będzie ich rozdzielić na różne polskie zespoły, niech każdy weźmie po 2-3 osoby. Ale to się nie udawało, polskie grupy nie były do tego przygotowane ani organizacyjnie ani psychologicznie. Wobec tego moja grupa, tzw. "karawaniarze", przyjęła ich do siebie. Później część z nich przeszła do innych grup, a u nas pozostali tylko mówiący po niemiecku, w większości Niemcy. Uformowały się też odrębne grupy - włoska i francuska. One szły osobno, miały własną organizację i własny program Nie było z nimi większych trudności, bo byli dobrze zaopatrzeni
to i dobrze, byle nie było z nimi zbyt dużo kłopotu. Najpierw myśleliśmy, że najlepiej będzie ich rozdzielić na różne polskie zespoły, niech każdy weźmie po 2-3 osoby. Ale to się nie udawało, polskie grupy nie były do tego przygotowane ani organizacyjnie ani psychologicznie. Wobec tego moja grupa, tzw. "karawaniarze", przyjęła ich do siebie. Później część z nich przeszła do innych grup, a u nas pozostali tylko mówiący po niemiecku, w większości Niemcy. Uformowały się też odrębne grupy - włoska i francuska. One szły osobno, miały własną organizację i własny program Nie było z nimi większych trudności, bo byli dobrze zaopatrzeni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego