o brzasku.<br> Jestem szczęśliwy, albowiem wydarłem najgroźniejszy chwast, zakałę moich nocy <br>i dni.<br> Wniebowzięty, albowiem pieliłem do skutku duszę moją.<br> Teraz wiem, że będę mógł żyć.<br> W krystalicznej wolności.<br> Jeśli spowiedź moja nie obróci się przeciwko mnie tak<br>kategorycznie, abym już nie wyjrzał zza krat domu obłąkanych.<br> Muszę ponieść to karkołomne ryzyko.<br> Mam nadzieję, że ciężar mojego wyznania we właściwe złożyłem<br>serca.<br> Waszym rękom anielskim powierzam duszę moją.<br> Wtenczas widzę, jak starsza z nich powoli zdejmuje perukę, odkłada na bok.<br> I na moment kryje krągłe lico w dłoniach.<br> Ma włosy kasztanowe, lśniące, wilgotne od potu.<br> Wszystek świat pełen jest symbolów, a