Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
związał się z opozycją, potem został esbeckim TW. W 1984 r. poprosił o etat. Prowadzący go kpt. Domański ocenił kandydata: "Osoba inteligentna, odważna, dzięki niemu osiągamy zakładane cele operacyjne. SB odniesie korzyści przyjmując go na etat niejawny".

W 1990 r. Molka przeczuwając koniec służby starannie usunął ślady swojej pracy z kartotek i teczek. Potem odszedł. Przypomniał się za to kolegom z Trójmiasta, którzy teraz byli już figurami opozycji i nic nie wiedzieli o jego etacie w SB. Z rekomendacją od Bogdana Borusewicza zgłosił się do świeżo organizowanego UOP. Tak jak wszyscy kandydaci został poddany lustracji. Wojciech Brochwicz, który do UOP przyszedł
związał się z opozycją, potem został esbeckim TW. W 1984 r. poprosił o etat. Prowadzący go kpt. Domański ocenił kandydata: "Osoba inteligentna, odważna, dzięki niemu osiągamy zakładane cele operacyjne. &lt;gap&gt; SB odniesie korzyści przyjmując go na etat niejawny".<br><br>W 1990 r. Molka przeczuwając koniec służby starannie usunął ślady swojej pracy z kartotek i teczek. Potem odszedł. Przypomniał się za to kolegom z Trójmiasta, którzy teraz byli już figurami opozycji i nic nie wiedzieli o jego etacie w SB. Z rekomendacją od Bogdana Borusewicza zgłosił się do świeżo organizowanego UOP. Tak jak wszyscy kandydaci został poddany lustracji. Wojciech Brochwicz, który do UOP przyszedł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego