Czy Jacek już wie?<br>- Kosiński? Nie, nie wie, jest w pokoju, odsypia ostatnią noc.<br>- Może by do niego zadzwonić?<br>- O tym zawsze zdąży się jeszcze dowiedzieć - powiedział Dymek. - Nie jest to wiadomość, z którą należy się spieszyć.<br>- Może ma pan rację. No nic, ja chyba też się zdrzemnę:<br>Dymek dopił kawę, zapłacił i wyszedł z restauracji. Przez moment nie bardzo wiedział, co ze sobą zrobić, nie chciał siedzieć sam w pokoju, a czuł, że nie zaśnie. Stał niezdecydowany koło recepcji, kiedy zobaczył schodzącą z góry sekretarkę biura organizacyjnego, panią Hanię.<br>- Dzień dobry. Pani już na nogach?<br>- Cały czas na nogach, od