Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.27 (22)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
najlepiej w Walencji, w domu z widokiem na morze. Ania ma dosyć duże wymagania... A mnie się podoba. Za oknem nie ma morza, ale mam widok na biegające sarny i daniele. Hodowla tej zwierzyny to pasja mojego sąsiada - zdradza Żewłakow.
Jeszcze półtora roku temu rodzinną atmosferę odczuwał też w klubie, kiedy był zawodnikiem Mouscron.
- W Anderlechcie jest jak w biurze. Dzień dobry, kawa, praca, do widzenia. Tutaj nie mam ani wrogów, ani też wielkich przyjaciół. Prawdziwi zostali w Mouscron, z wieloma z nich niemal codziennie jestem w kontakcie.
Sentymentalny bogacz
W Brukseli gra się tylko dla pieniędzy. Ja nie jestem żadnym wirtuozem
najlepiej w Walencji, w domu z widokiem na morze. Ania ma dosyć duże wymagania... A mnie się podoba. Za oknem nie ma morza, ale mam widok na biegające sarny i daniele. Hodowla tej zwierzyny to pasja mojego sąsiada&lt;/&gt; - zdradza Żewłakow.<br>Jeszcze półtora roku temu rodzinną atmosferę odczuwał też w klubie, kiedy był zawodnikiem Mouscron.<br>&lt;q&gt;- W Anderlechcie jest jak w biurze. Dzień dobry, kawa, praca, do widzenia. Tutaj nie mam ani wrogów, ani też wielkich przyjaciół. Prawdziwi zostali w Mouscron, z wieloma z nich niemal codziennie jestem w kontakcie.&lt;/&gt;<br>&lt;tit1&gt;Sentymentalny bogacz&lt;/&gt;<br>W Brukseli gra się tylko dla pieniędzy. Ja nie jestem żadnym wirtuozem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego