Ona jest z nim już chyba dwa lata i naprawdę nie wiem, czy lubi być poniewierana, czy tak bardzo go kocha. Ja bym nie była z takim chłopakiem nawet tygodnia. Jakby mnie uderzył, to już nigdy nie potrafiłabym się do niego nawet odezwać, bo mnie tak strasznie bili, a potem, kiedy byłam już zbita, to znowu mnie bili, a potem robili ze mną takie rzeczy, że nigdy nikomu o nich nie opowiem, nawet w sadzie, jakby ich sadzili, to ja bym nie powiedziała, już raczej bym wolała, żeby się wykpili, zresztą oni i tak pewnie wszyscy nie żyją, niektórych zabili, a inni