lepiej przyjrzeć, widać, że to jednak talent, ten Gluś - powiedział Fikander.<br>I filmy Glusia stały się bardzo popularne. Oczywiście, rozumiecie, dlaczego filmy? Bo Gluś uszczęśliwiony, że może częściej przyjmować tak dostojnych gości, wymyślał dla swojej taśmy coraz nowe tytuły. Raz był to film Szczęśliwe zakończenie dalekiej podróży Gżdacza, a znowu kiedy indziej Urok Malwinki lub Przeminęło z Pciuchem.<br>Gluś już wcale nie potrzebował kamery i pomocy całego personelu technicznego. Jedyne, czemu poświęcał sporo czasu, to konsultacje artystyczne u Fikandra.<br>Ale choć cieszył się z uznania, jakie go spotkało, na co dzień pozostał małomównym, nieśmiałym Glusiem, jakim był dawniej.<br>Być może wynikało to