końcówce stanąłem w treflowo-karowym przymusie, co dało parze EW 10 lew, 430 i maksa, zaś nam jedynie 6.81% w kraju. To powinno oduczyć mojego partnera oszukiwania w licytacji, w końcu z kierami powinien pasować, a nie licytować jakieś piki i jeszcze potem mieć pretensję, że nie wyszedłem w kiera, choć zrobił wszystko, żeby odwieść mnie od tego wistu. Trochę mnie to zdenerwowało i to nie tyle słaby wynik, ile fakt, że partner koniecznie mnie chce uczynić winnym wypuszczenia tego kontraktu. Rozdanie się jednak skończyło i pora o nim zapomnieć. W następnym częściowo odbijamy straty <br><br>Rozd. nr 17, rozd. N