prostu jej destrukcję. Jak zauważa Romano<br>Guardini: "Wymaganie, by różne dziedziny życia: polityka, ekonomia,<br>socjologia, nauka i sztuka, filozofia i wychowanie rozwijały się i<br>wypływały ze swych własnych wewnętrznych norm, staje się coraz bardziej<br>rzeczą oczywistą. Powstaje wówczas sposób życia niechrześcijański, a<br>często antychrześcijański <gap>, a gdy Kościół żąda, by życiem kierowały<br>prawdy Objawienia, uważa się, że przekracza swe kompetencje <gap>. Tak<br>jak rozwija się nauka czysto naukowa, ekonomia czysto ekonomiczna,<br>czysto polityczna polityka, tak samo religia ma być czysto religijna.<br>Toteż coraz bardziej traci ona łączność z konkretnym życiem" (Koniec<br>czasów nowożytnych). Aby uniknąć błędnej interpretacji tego cytatu,<br>trzeba podkreślić, że Guardiniemu