Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 02.06 (6)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
to, na co nas stać, a więc prezydent, Sejm i partie oraz ci, którzy przeżyją za swoje.

5. Kto powinien w tej sytuacji kontrolować partie, żeby nas nie okradły do końca? Mechanizm wyborczy nie wystarcza, bo przez cztery lata między wyborami można za pomocą skutecznie rozdanych stanowisk opróżnić całkowicie nasze kieszenie i zjeść wkład publiczny pochodzący z naszych podatków, abonamentów i pożyczek (wszystkie opóźnione w czasie, a należne świadczenia), aby - jak to kiedyś zgrabnie ujął jeden z postsolidarnościowych działaczy samorządowych - ukształtowała się przynajmniej jakaś grupka obywateli, którym jest naprawdę dobrze (choć, jak się okazuje, zawsze im jest za mało). Gdyby Polacy
to, na co nas stać, a więc prezydent, Sejm i partie oraz ci, którzy przeżyją za swoje.<br><br>5. Kto powinien w tej sytuacji kontrolować partie, żeby nas nie okradły do końca? Mechanizm wyborczy nie wystarcza, bo przez cztery lata między wyborami można za pomocą skutecznie rozdanych stanowisk opróżnić całkowicie nasze kieszenie i zjeść wkład publiczny pochodzący z naszych podatków, abonamentów i pożyczek (wszystkie opóźnione w czasie, a należne świadczenia), aby - jak to kiedyś zgrabnie ujął jeden z postsolidarnościowych działaczy samorządowych - ukształtowała się przynajmniej jakaś grupka obywateli, którym jest naprawdę dobrze (choć, jak się okazuje, zawsze im jest za mało). Gdyby Polacy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego