Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
dzieje się za sprawą wichru.



ZA OKNAMI
Słońce jeszcze nie rozgrzane
Pada wolno i ukośnie,
Świat wychyla już ku wiośnie
Zielenistą swą przemianę.

Za oknami, za oknami
Słychać ptasich stad przypływy,
Nadszedł maj niefrasobliwy
I zamieszkał między nami.

Obudzonej ziemi sprzyja
Chropowata rdza narzędzi,
Dziad wędrowny psom oszczędzi
Sękatego swego kija.

Obnażonym twym ramionom
Kot przygląda się z ukosa,
Kogut milcząc wbił w niebiosa
Jedno oko, jak astronom.

Dymy płyną nad stodołą
W jasność modrą i pogodną,
Tylko nam jak zawsze chłodno,
Tylko nam jest niewesoło.

Czemuż tacyśmy żałobni,
Kiedy właśnie za oknami
Chodzą ludzie z fiołkami,
Do nas wcale niepodobni
dzieje się za sprawą wichru.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;ZA OKNAMI&lt;/&gt;<br>Słońce jeszcze nie rozgrzane<br>Pada wolno i ukośnie,<br>Świat wychyla już ku wiośnie<br>Zielenistą swą przemianę.<br><br>Za oknami, za oknami<br>Słychać ptasich stad przypływy,<br>Nadszedł maj niefrasobliwy<br>I zamieszkał między nami.<br><br>Obudzonej ziemi sprzyja<br>Chropowata rdza narzędzi,<br>Dziad wędrowny psom oszczędzi<br>Sękatego swego kija.<br><br>Obnażonym twym ramionom<br>Kot przygląda się z ukosa,<br>Kogut milcząc wbił w niebiosa<br>Jedno oko, jak astronom.<br><br>Dymy płyną nad stodołą<br>W jasność modrą i pogodną,<br>Tylko nam jak zawsze chłodno,<br>Tylko nam jest niewesoło.<br><br>Czemuż tacyśmy żałobni,<br>Kiedy właśnie za oknami<br>Chodzą ludzie z fiołkami,<br>Do nas wcale niepodobni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego