Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
zgrabna brunetka, miała w wyrazie oczu coś ujmującego.
Janek przyłapał się na tym, że zaczyna patrzeć na nią inaczej
niż na wszystkie kobiety. Rozmowa z panią Lucyną sprawiała
mu prawdziwą przyjemność. Nie śmiał jednak zabierać jej
cennego czasu. Przekazał więc pozdrowienia od "Redaktora",
odebrał pocztę i rad pożegnał się.
W kilka dni później, odwiedziwszy po drodze rodzinę
w Cięcinie i przyjaciół, u których zorganizowane zostały
punkty etapowe, powrócił Wojciuch do Budapesztu.


Po wykonaniu zadania kierownictwo bazy przerzutowej
dawało kurierowi zwykle kilka, niekiedy kilkanaście dni
odpoczynku. Inaczej traktowało tych kurierów, którzy na trasie
mieli wpadkę i szczęśliwym zbiegiem okoliczności zdołali wyjść
cało z tarapatów
zgrabna brunetka, miała w wyrazie oczu coś ujmującego.<br>Janek przyłapał się na tym, że zaczyna patrzeć na nią inaczej<br>niż na wszystkie kobiety. Rozmowa z panią Lucyną sprawiała<br>mu prawdziwą przyjemność. Nie śmiał jednak zabierać jej<br>cennego czasu. Przekazał więc pozdrowienia od "Redaktora",<br>odebrał pocztę i rad pożegnał się.<br> W kilka dni później, odwiedziwszy po drodze rodzinę<br>w Cięcinie i przyjaciół, u których zorganizowane zostały<br>punkty etapowe, powrócił Wojciuch do Budapesztu.<br><br><br> Po wykonaniu zadania kierownictwo bazy przerzutowej<br>dawało kurierowi zwykle kilka, niekiedy kilkanaście dni<br>odpoczynku. Inaczej traktowało tych kurierów, którzy na trasie<br>mieli wpadkę i szczęśliwym zbiegiem okoliczności zdołali wyjść<br>cało z tarapatów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego