Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 47
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
siedzeniu samochodu. Mówili, że idą sprawdzić. Więcej nie dzwonili.
Pięć dni później Maria dowiedziała się, że jeden z zakopiańczyków, właściciel jakiegoś sklepu, także stracił samochód pod Carefourem w Krakowie. Co ważniejsze, już go odzyskał. Nikt jednak nie wie, jak. - Pojechałam do tego człowieka. Nie było go w domu. Jeździłam tak kilkakrotnie - wreszcie go zastałam.
Marcin W., dobrze sytuowany, był jednak tą osobą, którą strach sparaliżował. Przyznał, że odzyskał swój samochód za 10 tys. zł. Błagając o milczenie, przekazał jednak Marii rzecz najważniejszą - numer telefonu komórkowego osoby, z którą w sprawie okupu się kontaktował.
- Zatelefonowałam. Przyznali że mają mój samochód. Gdy powiedziałam
siedzeniu samochodu. Mówili, że idą sprawdzić. Więcej nie dzwonili.<br>Pięć dni później Maria dowiedziała się, że jeden z zakopiańczyków, właściciel jakiegoś sklepu, także stracił samochód pod Carefourem w Krakowie. Co ważniejsze, już go odzyskał. Nikt jednak nie wie, jak. - Pojechałam do tego człowieka. Nie było go w domu. Jeździłam tak kilkakrotnie - wreszcie go zastałam.<br>Marcin W., dobrze sytuowany, był jednak tą osobą, którą strach sparaliżował. Przyznał, że odzyskał swój samochód za 10 tys. zł. Błagając o milczenie, przekazał jednak Marii rzecz najważniejszą - numer telefonu komórkowego osoby, z którą w sprawie okupu się kontaktował.<br>- Zatelefonowałam. Przyznali że mają mój samochód. Gdy powiedziałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego