wam do obłędu możliwości mówienia prawdy i, co ważniejsza, odczuwania jej bezpośrednio. Ta ludzkość, zjadająca sama siebie od ogona zaczynając, przeraża mnie jako widmo przyszłości.<br><page nr=305><br> SAJETAN<br>Ty sam, koteczku, bronisz tylko i jedynie twego i tobie podobnych brzucha i brzuchów - po prostu boli mnie ten banał jak rozpalone żelazo w kiszce odchodowej. My, gdy zdobędziemy brzuch, stworzymy wtedy nowe życie - czy to głęboka wiara, czy frazes bez pokrycia? Cofnięcie kultury bez tracenia wysokości duchowej - oto nasza idea. A zacząć można zwaliwszy nacjonalne rogatki i słupki.<br> SCURVY<br>W to nie wierzę - wybaczcie, Sajetanie, jakkolwiek być może, że to sam przed chwilą mówiłem