Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
Mikita spod Oszmiany;

Lis Telesfor farbowany,
Niebezpieczny i zawzięty;

Lis Wincenty, lis Walenty,

Lecz nie było w świecie lisa
Ponad lisa Witalisa.

Miał Witalis taki ogon,
Że nie było wprost nikogo,
Kto nie stanąłby zdumiony:
Taki ogon nad ogony!
I falisty, i puszysty,

I niezwykle zamaszysty,
I ruchliwy na kształt kity -
Niezrównany, znakomity!

Gdy Witalis kroczył drogą,
Wpierw widziano jego ogon,
Co jak ruda chmura zwisa,
A dopiero potem - lisa.

Gdy się lis pogrążył we śnie,
Dziesięć ptaków jednocześnie
W tym ogonie wiło gniazda,
Niosło jajka, potem - jazda!
Lis się budził niespodzianie
I - jadł ptaszki na śniadanie.

Gdy Witalis przed wieczorem
Mikita spod Oszmiany;<br><br>Lis Telesfor farbowany,<br>Niebezpieczny i zawzięty;<br><br>Lis Wincenty, lis Walenty,<br><br>Lecz nie było w świecie lisa<br>Ponad lisa Witalisa.<br><br>Miał Witalis taki ogon,<br>Że nie było wprost nikogo,<br>Kto nie stanąłby zdumiony:<br>Taki ogon nad ogony!<br>I falisty, i puszysty,<br><br>I niezwykle zamaszysty,<br>I ruchliwy na kształt kity -<br>Niezrównany, znakomity!<br><br>Gdy Witalis kroczył drogą,<br>Wpierw widziano jego ogon,<br>Co jak ruda chmura zwisa,<br>A dopiero potem - lisa.<br><br>Gdy się lis pogrążył we śnie,<br>Dziesięć ptaków jednocześnie<br>W tym ogonie wiło gniazda,<br>Niosło jajka, potem - jazda!<br>Lis się budził niespodzianie<br>I - jadł ptaszki na śniadanie.<br><br>Gdy Witalis przed wieczorem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego