Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
tym ewentualnym pragnieniem gwałtu, z chęcią zemsty, transseksualizmem i Bóg wie czym jeszcze.
Henia tłumaczy mi zasadę lustra. Powinienem odbijać od siebie negatywne myśli, emocje, nie zamykać się na drugiego, ale nie przyjmować niczego, co mogłoby mi wyrządzić szkodę, wtrącić w stan przeżywania czyjegoś cierpienia, muszę być jak lustro.
Zbyszek kładzie mi na głowę ręce, które leczą, i z przerażeniem spogląda na Henię. Widzę to kątem oka. Dostrzegam nagle zmianę, kiedy odwraca w moją stronę twarz, promienną, uśmiechniętą, spokojną. Potem wraca do swojego pacjenta z przerzutami do płuc i wątroby. Henia proponuje, żebym zaczął prowadzić dziennik, dla celów terapeutycznych oczywiście. Mam
tym ewentualnym pragnieniem gwałtu, z chęcią zemsty, transseksualizmem i Bóg wie czym jeszcze.<br>Henia tłumaczy mi zasadę lustra. Powinienem odbijać od siebie negatywne myśli, emocje, nie zamykać się na drugiego, ale nie przyjmować niczego, co mogłoby mi wyrządzić szkodę, wtrącić w stan przeżywania czyjegoś cierpienia, muszę być jak lustro. <br>Zbyszek kładzie mi na głowę ręce, które leczą, i z przerażeniem spogląda na Henię. Widzę to kątem oka. Dostrzegam nagle zmianę, kiedy odwraca w moją stronę twarz, promienną, uśmiechniętą, spokojną. Potem wraca do swojego pacjenta z przerzutami do płuc i wątroby. Henia proponuje, żebym zaczął prowadzić dziennik, dla celów terapeutycznych oczywiście. Mam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego