Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 11.28
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
utrzymać poziom wydatków budżetowych, że obniżanie podatków służy interesom wąskiej "klasy próżniaczej" i tak dostatecznie drażniącej generalnie biedne społeczeństwo. Ten zestaw przekonań to pielęgnowane od lat kłamstwo podatkowe. Uderza ono w tych, którym przeciętni podatnicy de facto najwięcej zawdzięczają. Bogaci nie są przeciwnikiem biednych, są ich szansą - często jedyną.
Pierwsze kłamstwo podatkowe - dochody z podatków. Twierdzi się, że osoby najwyżej opodatkowane podatkiem od dochodów osobistych w niewielkim stopniu składają się na ogólne wpływy podatkowe. Nic podobnego. W 1998 r. 28,5 proc. wpływów z tytułu podatku PIT pochodziło od 284 tys. osób (1,2 proc. podatników), które zapłaciły podatek według najwyższej
utrzymać poziom wydatków budżetowych, że obniżanie podatków służy interesom wąskiej "klasy próżniaczej" i tak dostatecznie drażniącej generalnie biedne społeczeństwo. Ten zestaw przekonań to pielęgnowane od lat kłamstwo podatkowe. Uderza ono w tych, którym przeciętni podatnicy de facto najwięcej zawdzięczają. Bogaci nie są przeciwnikiem biednych, są ich szansą - często jedyną.<br>Pierwsze kłamstwo podatkowe - dochody z podatków. Twierdzi się, że osoby najwyżej opodatkowane podatkiem od dochodów osobistych w niewielkim stopniu składają się na ogólne wpływy podatkowe. Nic podobnego. W 1998 r. 28,5 proc. wpływów z tytułu podatku PIT pochodziło od 284 tys. osób (1,2 proc. podatników), które zapłaciły podatek według najwyższej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego