Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
głębokimi aż do czerwonej cegły śladami pazurów. Złapałem się za głowę. Cholerny Pożeracz Chmur!
Jednak, nie wiedzieć czemu, czwórka magów nie wyglądała na rozgniewaną.
"Troszczy się o ciebie ten twój smok." - To Mówca. - "Okno naprawimy, a rysy zostawimy na pamiątkę."
Najwyraźniej coś mi umknęło. Przewodnik Snów, Iskra i Strażnik Słów klepali Stworzyciela po ramionach, chwytali za przeguby w geście przyjaźni. Wszyscy rozradowani, jakby właśnie dziedziczyli fortunę. Nic nie rozumiałem. Zresztą mogli nawet rozbierać się do naga i chodzić na rękach. Mnie obchodziło tylko jedno.
"Czy zdałem? Czy ja zdałem?" - domagałem się natarczywie odpowiedzi, nie zważając ani na normy dobrego wychowania, ani
głębokimi aż do czerwonej cegły śladami pazurów. Złapałem się za głowę. Cholerny Pożeracz Chmur!<br>Jednak, nie wiedzieć czemu, czwórka magów nie wyglądała na rozgniewaną.<br>"Troszczy się o ciebie ten twój smok." - To Mówca. - "Okno naprawimy, a rysy zostawimy na pamiątkę."<br>Najwyraźniej coś mi umknęło. Przewodnik Snów, Iskra i Strażnik Słów klepali Stworzyciela po ramionach, chwytali za przeguby w geście przyjaźni. Wszyscy rozradowani, jakby właśnie dziedziczyli fortunę. Nic nie rozumiałem. Zresztą mogli nawet rozbierać się do naga i chodzić na rękach. Mnie obchodziło tylko jedno.<br>"Czy zdałem? Czy ja zdałem?" - domagałem się natarczywie odpowiedzi, nie zważając ani na normy dobrego wychowania, ani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego