Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Teatrowanie nad świętym barszczem
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1967
na statek. W niepewnym poranku
światła stał nieruchomo. Z pokładu, świeżo wymytego



szarym mydłem, mały, ale niesłychanie muskularny sternik z północnego
Hamburga na migi życzył im
powodzenia i salutował swego szefa oddalającego się
ku nowym triumfom... Szefa, któremu towarzyszył
były żołnierz polski, a obecnie zdolny kandydat.
Szczęście mieli przy sobie. (klepie się po pasie i uchyla
drzwi, żeby sprawdzić, czy nikt tego nie usłyszał)
Szczęście mieli na sobie... Natychmiast udali się do
miejscowego sprzedawcy okrętów. Obejrzeli kilkanaście większych i mniejszych
statków, naraz spojrzenie
ich padło na mały, ale niesłychanie zwrotny i obrotny
kuter. Boki miał wypukłe. Przyszły kapitan zmrużył
oczy i
na statek. W niepewnym poranku<br>światła stał nieruchomo. Z pokładu, świeżo wymytego &lt;page nr=133&gt;<br><br><br><br>szarym mydłem, mały, ale niesłychanie muskularny sternik z północnego<br>Hamburga na migi życzył im<br>powodzenia i salutował swego szefa oddalającego się<br>ku nowym triumfom... Szefa, któremu towarzyszył<br>były żołnierz polski, a obecnie zdolny kandydat.<br>Szczęście mieli przy sobie. (klepie się po pasie i uchyla<br>drzwi, żeby sprawdzić, czy nikt tego nie usłyszał)<br>Szczęście mieli na sobie... Natychmiast udali się do<br>miejscowego sprzedawcy okrętów. Obejrzeli kilkanaście większych i mniejszych<br>statków, naraz spojrzenie<br>ich padło na mały, ale niesłychanie zwrotny i obrotny<br>kuter. Boki miał wypukłe. Przyszły kapitan zmrużył<br>oczy i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego