Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Pożoga
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1922
następowały więc długie targi, po których dowódca kurenia wydawał delegacji żydowskiej kwit, obiecujący bezpieczeństwo osobiste i spokój na tydzień lub dziesięć dni. Krótka była stąd radość, bo najdalej w dwa dni później czarne płachty znowu leciały przez miasto, żądając nowych tysięcy albo grożąc rzezią. Znękani Żydzi padali komendantowi do nóg, klnąc się, że już oddali ostatnie zasoby, ale ostatecznie żądaną sumę składali. W ten sposób, biorąc jednorazowo po kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy, wyciągnięto z miasta około paru milionów. Niezależnie zaś od składanego okupu, prawie każdej nocy rabowano większe sklepy albo bogatsze mieszkania żydowskie, prawie każdej nocy budziły dochodzące z ulicy strzały i
następowały więc długie targi, po których dowódca kurenia wydawał delegacji żydowskiej kwit, obiecujący bezpieczeństwo osobiste i spokój na tydzień lub dziesięć dni. Krótka była stąd radość, bo najdalej w dwa dni później czarne płachty znowu leciały przez miasto, żądając nowych tysięcy albo grożąc rzezią. Znękani Żydzi padali komendantowi do nóg, klnąc się, że już oddali ostatnie zasoby, ale ostatecznie żądaną sumę składali. W ten sposób, biorąc jednorazowo po kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy, wyciągnięto z miasta około paru milionów. Niezależnie zaś od składanego okupu, prawie każdej nocy rabowano większe sklepy albo bogatsze mieszkania żydowskie, prawie każdej nocy budziły dochodzące z ulicy strzały i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego