Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
Co go przecie korciło najbardziej i do żywego: tamten oto na wysokiej kazalnicy ksiądz jegomość w obłoku białej komży, w świętej stule z ramion na pierś szeroką spadającej - do licha! Kowal jakby po to tylko na kościelnym progu stawał co niedzieli, aby z pobożnych kaznodziejskich nauk jakieś sobie tylko wiadome knuć mniemania i zamysły... Myślałbyś, pilnie słuchający, łyka w siebie piękne, płynnie i składnie brzmiące księżowskie gadanie - a on się po swojemu pobożnej mowie przygląda, świętym prawdom w oczy zaziera, słowa co najszanowniejsze wyłuskuje z poważnych rzeczeń, do swojego rozumienia je przykłada a przymierza, a penetruje, a docieką czujnie.
Tak ono
Co go przecie korciło najbardziej i do żywego: tamten oto na wysokiej kazalnicy ksiądz jegomość w obłoku białej komży, w świętej stule z ramion na pierś szeroką spadającej - do licha! Kowal jakby po to tylko na kościelnym progu stawał co niedzieli, aby z pobożnych kaznodziejskich nauk jakieś sobie tylko wiadome knuć mniemania i zamysły... Myślałbyś, pilnie słuchający, łyka w siebie piękne, płynnie i składnie brzmiące księżowskie gadanie - a on się po swojemu pobożnej mowie przygląda, świętym prawdom w oczy zaziera, słowa co najszanowniejsze wyłuskuje z poważnych rzeczeń, do swojego rozumienia je przykłada a przymierza, a penetruje, a docieką czujnie.<br>&lt;page nr=139&gt; Tak ono
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego