rano.<br>- Za połowę ceny to może bym kupił - zastanawiał się pierwszy głos.<br>- Ale to już jest połowa ceny - argumentowałem najlepiej, jak potrafię o czwartej rano.<br>- A ten samochód to nowy? - dopytywał drugi dzwoniący. - Nie? Stary? Eeee, starego to ja nie chcę.<br>Trzeci chętny zadzwonił, żeby powiedzieć, że na pewno coś knuję, piąty powiedział, że kiedyś widział citroëna, ale mu się nie podobał, ósmy zapewnił, że jeśli mu dopłacę, chętnie weźmie ode mnie grata, a poza tym ogląda właśnie Klan i nie ma dla mnie czasu. Kiedy zadzwonił osiemnasty chętny, dostałem histerii. Najlepsza z żon przyłożyła mi ręcznik do czoła.<br>- Bądź dzielny