Warszawie. Jak mu zawiozła ode mnie ten pędzel do golenia. Spotkała się z nim.<br>- I to ją tak zdegustowało, że przy następnej okazji od razu go utłukła?<br>- Głupiaś. Mogła zrobić coś kompromitującego. Była sama, bez Roja... Edek o tym wiedział, był świadkiem...<br>- Równie dobrze mógł go zabić Roj. On ją kocha, wszystko wiedział, nie przyznawał się, że wie, i zabił Edka, żeby nie gadał. Z miłości do Ewy.<br>- Teoretycznie to jest możliwe - przyznała Alicja, bo uczucia Roja do Ewy, powszechnie znane, były istotnie tej miary, że można było im wszystko przypisać. Po czym dodała w zamyśleniu: - Nigdy bym, swoją drogą, nie