tym, czym teoria Arrheniusa w kosmogonii: przezwyciężeniem entropii. Dzicz, miazgę, na której rośniemy, stwarza dla nas socjalizm - a na tym tle piętrzą się dopiero żelazobetonowe, sztucznie konstrukcyjne widma naszych nowych jaźni.<br> JANULKA<br> z żalem<br>Więc ty mnie nigdy nie pokochasz, Gottfrydzie?<br> MISTRZ<br>Możesz być jeszcze tej nocy moją kochanką, ale kochać się nie będziemy nigdy. Uczucia są tylko pretekstem dla Czystej Formy w życiu.<br><br><page nr=280><br><br> JANULKA<br> wesoło<br>Ach, jeśli tak to rozumiesz, to ślicznie. Bałam się tylko jakiejś ascezy. Bo ja mam też ciało, Gottfrydzie, i to bardzo ładne.<br> Ociera się o niego<br> MISTRZ<br>Tylko nie teraz. Na wszystko mamy jeszcze czas.<br> Gwiżdże