Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
proboszcz parafii w Izbach, dr Jarosław Kaczmarek, adwokat z Muszyny, i Mikołaj Gromasiak, właściciel nieruchomości w Krynicy. Wszyscy trzej byli obywatelami państwa polskiego, narodowości rusińskiej, wyznania greckokatolickiego. Trzem łemkowskim działaczom prokurator zarzucał podżeganie do oderwania Łemkowszczyzny "od jednolitego Związku Państwa Polskiego i nawoływanie do wojny domowej". Obowiązujący w tym czasie kodeks karny czyny te określał jako zbrodnię zdrady głównej. Oskarżonym groziła kara śmierci, o czym miała zadecydować ława przysięgłych. Nowosądecki proces był efektem długo rozbudzanej świadomości grupy narodowej, która żyła na pograniczu dwóch kultur: polskiej i ukraińskiej.

Budzenie narodu

Tuż przed II wojną światową około 150 tys. obywateli państwa polskiego identyfikowało się
proboszcz parafii w Izbach, dr Jarosław Kaczmarek, adwokat z Muszyny, i Mikołaj Gromasiak, właściciel nieruchomości w Krynicy. Wszyscy trzej byli obywatelami państwa polskiego, narodowości rusińskiej, wyznania greckokatolickiego. Trzem łemkowskim działaczom prokurator zarzucał podżeganie do oderwania Łemkowszczyzny "od jednolitego Związku Państwa Polskiego i nawoływanie do wojny domowej". Obowiązujący w tym czasie kodeks karny czyny te określał jako zbrodnię zdrady głównej. Oskarżonym groziła kara śmierci, o czym miała zadecydować ława przysięgłych. Nowosądecki proces był efektem długo rozbudzanej świadomości grupy narodowej, która żyła na pograniczu dwóch kultur: polskiej i ukraińskiej.<br><br>&lt;tit&gt;Budzenie narodu&lt;/&gt;<br><br>Tuż przed II wojną światową około 150 tys. obywateli państwa polskiego identyfikowało się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego