Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Nagi sad
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1967
jej szukać. Choć noc już, ale i noc ma
swoje ścieżki, swój dziki bez, może nawet widna jest noc dla matki. Kto
wie, może widna i przejrzysta. Tyle się matka po nocy nastała, w
sadzie, przy stodole, to nad rzeką, nabłądziła się, namartwiła,
pacierzy jak ziarna nasiała za tą swoją kokoszką, to i znajdzie ją,
znajdzie. Sama się znajdzie, jak matkę zobaczy. Przeczuje, że gdzieś
tam stoi matka w zmartwieniu i zakrzekorzy albo i do nóg się jej
przywlecze. Wie przecież, że ją matka za to na ręce weźmie. Może się
nawet dlatego gubi. Chociaż mogłaby ją już kiedy zabić. Mogłaby
jej szukać. Choć noc już, ale i noc ma<br>swoje ścieżki, swój dziki bez, może nawet widna jest noc dla matki. Kto<br>wie, może widna i przejrzysta. Tyle się matka po nocy nastała, w<br>sadzie, przy stodole, to nad rzeką, nabłądziła się, namartwiła,<br>pacierzy jak ziarna nasiała za tą swoją kokoszką, to i znajdzie ją,<br>znajdzie. Sama się znajdzie, jak matkę zobaczy. Przeczuje, że gdzieś<br>tam stoi matka w zmartwieniu i &lt;orig&gt;zakrzekorzy&lt;/&gt; albo i do nóg się jej<br>przywlecze. Wie przecież, że ją matka za to na ręce weźmie. Może się<br>nawet dlatego gubi. Chociaż mogłaby ją już kiedy zabić. Mogłaby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego