Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
widziało się tu bez porównania więcej nieznanych twarzy niż w tamtych dwóch salach. Pokój ten miał specjalne oświetlenie, zamiast krzeseł - foteliki o niskich oparciach, a na ścianach, wybitych tapetami koloru ciemnego kadmium, wisiały cztery ogromne lustra z szlifowanymi brzegami i bez ram. Nazwę swoją zawdzięczał po trosze "ciociom , po trosze kokotom i damom z półświatka, które przez nikogo nie kierowane, same tu jakoś trafiały.
Tego popołudnia w damskim pokoju oprócz Romana pracował Robak. Kelner ten, mimo swego potwornego wyglądu, któremu zawdzięczał przezwisko "Zbója Madeja", był niezwykle koleżeński - nigdy nie napędzał gości na swój rewir, a to było ważne dla kolegi z
widziało się tu bez porównania więcej nieznanych twarzy niż w tamtych dwóch salach. Pokój ten miał specjalne oświetlenie, zamiast krzeseł - foteliki o niskich oparciach, a na ścianach, wybitych tapetami koloru ciemnego kadmium, wisiały cztery ogromne lustra z szlifowanymi brzegami i bez ram. Nazwę swoją zawdzięczał po trosze "ciociom , po trosze kokotom i damom z półświatka, które przez nikogo nie kierowane, same tu jakoś trafiały.<br>Tego popołudnia w damskim pokoju oprócz Romana pracował Robak. Kelner ten, mimo swego potwornego wyglądu, któremu zawdzięczał przezwisko "Zbója Madeja", był niezwykle koleżeński - nigdy nie napędzał gości na swój rewir, a to było ważne dla kolegi z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego