Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Dolina Issy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1955
rumiany jak panienka, zeskoczył z konia, poklepał się po szyi i pił mleko z kwarty. Zebrały się wokół niego kobiety z czeladnej, tylko Grzegorzunio został na miejscu i nie odjął nożyka od witki. Żeby już to dziwiło. A miał przy pasie ogromny pistolet w skórzanej pochwie, z niej sterczał metal kolby i w dole długa lufa. Tomasz prawie zakochał się w jego giętkości i czymś nieznanym. Oficer oddał kwartę, wskoczył na konia, zasalutował i ze swoimi żołnierzami ruszył z powrotem , koło obory, w lipową aleję. Co pozostawałoby do powiedzenia to jego losy, które nigdy nie wykroczą poza prawdopodobieństwo. Obchodził kościół w
rumiany jak panienka, zeskoczył z konia, poklepał się po szyi i pił mleko z kwarty. Zebrały się wokół niego kobiety z czeladnej, tylko Grzegorzunio został na miejscu i nie odjął nożyka od witki. Żeby już to dziwiło. A miał przy pasie ogromny pistolet w skórzanej pochwie, z niej sterczał metal kolby i w dole długa lufa. Tomasz prawie zakochał się w jego giętkości i czymś nieznanym. Oficer oddał kwartę, wskoczył na konia, zasalutował i ze swoimi żołnierzami ruszył z powrotem , koło obory, w lipową aleję. Co pozostawałoby do powiedzenia to jego losy, które nigdy nie wykroczą poza prawdopodobieństwo. Obchodził kościół w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego