Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
z pogardą i wyższością człowieka "wrażliwego" patrzy na wyścigi szczurów, sam będąc czystym i niewinnym. Dobre sobie! Żył w kokonie obłudy! Gdzie Czeczenia, Jugosławia? Gdzie dzieci z giwerami ruszające na świętą wojnę? Gdzie skatowany w bramie żebrak, wyskrobana w piwnicy nędzarka i cały Babilon przykładów?... I co? Byle goryl, byle koleś w dobrze skrojonym garniturze może sklepać mu michę? Niedługo pęknie trzydziestka, a on chciałby tak do końca nie brać odpowiedzialności, pełnej odpowiedzialności za życie. Wciąż uciekać od konsekwencji, z całym moralnym bajzlem, lawirowaniem między robieniem szmalu, dzieci, kariery a cichym wyznawaniem jakichś zasad. Jakich? Właśnie cichych zasad, bo niedobrze, niezręcznie
z pogardą i wyższością człowieka "wrażliwego" patrzy na wyścigi szczurów, sam będąc czystym i niewinnym. Dobre sobie! Żył w kokonie obłudy! Gdzie Czeczenia, Jugosławia? Gdzie dzieci z giwerami ruszające na świętą wojnę? Gdzie skatowany w bramie żebrak, wyskrobana w piwnicy nędzarka i cały Babilon przykładów?... I co? Byle goryl, byle koleś w dobrze skrojonym garniturze może sklepać mu michę? Niedługo pęknie trzydziestka, a on chciałby tak do końca nie brać odpowiedzialności, pełnej odpowiedzialności za życie. Wciąż uciekać od konsekwencji, z całym moralnym bajzlem, lawirowaniem między robieniem szmalu, dzieci, kariery a cichym wyznawaniem jakichś zasad. Jakich? Właśnie cichych zasad, bo niedobrze, niezręcznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego