Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
na ojca. Nie, nie znajdzie w nim sprzymierzeńca. Ojciec nigdy nie przeciwstawiał się matce, nigdy nie miał własnego zdania. W domu pogodził się już dawno z rolą pantoflarza, dobrodusznego i zacnego potomka szlacheckiego zaścianka. Matka wywodziła się z arystokratycznych rodzin S. i J., a ojciec cieszył się niezmiernie z tych koligacji. Przy tym stole sprzymierzeńcem mogła być tylko siostra.
- A matka tej pani co teraz robi? - wypytywała jego matka.
- Pracuje w szpitalu - odpowiedział Witek zgodnie z prawdą.
- Pracuje? - westchnęła matka, dla której kobieta pracująca była zawsze przykładem nieszczęścia. - Jest lekarką zapewne?
- Jest pielęgniarką - odparł Witek i widząc przerażone spojrzenie matki, powtórzył
na ojca. Nie, nie znajdzie w nim sprzymierzeńca. Ojciec nigdy nie przeciwstawiał się matce, nigdy nie miał własnego zdania. W domu pogodził się już dawno z rolą pantoflarza, dobrodusznego i zacnego potomka szlacheckiego zaścianka. Matka wywodziła się z arystokratycznych rodzin S. i J., a ojciec cieszył się niezmiernie z tych koligacji. Przy tym stole sprzymierzeńcem mogła być tylko siostra.<br> - A matka tej pani co teraz robi? - wypytywała jego matka.<br> - Pracuje w szpitalu - odpowiedział Witek zgodnie z prawdą.<br> - Pracuje? - westchnęła matka, dla której kobieta pracująca była zawsze przykładem nieszczęścia. - Jest lekarką zapewne?<br> - Jest pielęgniarką - odparł Witek i widząc przerażone spojrzenie matki, powtórzył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego