postawach szerokiego ogółu. Najpierw następował zanik myślenia kategoriami ogólnymi: skoro nic zmienić nie można, nie warto myśleć o sytuacji społecznej. Należy starać się wyłączyć ze swego myślenia i przeżywania wszystko, co prowadzi w ślepy zaułek bezsilnego sprzeciwu. Tą drogą zatraca się wrażliwość na wszystko, co przekracza granice życia prywatnego, rodziny, kółka codziennych znajomych. Społeczeństwo zatraca więzy wspólnych spraw, dezintegruje się ideowo, w jakimś sensie przestaje być jednolitym podmiotem spraw publicznych. Okazuje się, że więzi społeczne o podłożu ideologicznym - patriotycznym, klasowym czy innym podobnym - nie są wieczne. Tworzą się, rozwijają i tężeją, kiedy mają szanse wyrazić się w jakimś wspólnym działaniu, kiedy