Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
oddychać w tej sionce. Z półek, na których Szamotulska trzymała nie wyprzedany towar, parował zgniły odór nadpsutych warzyw. Skraplał się na zimnym tynku murów, na niskim opleśniałym pułapie. Krople spadały na łóżko, na twarz, i myśli były jak krople oślizgłe, zatrute.
Szczęsny wstał z bólem głowy, w której wszystko mętnie kołowało. Miał wrażenie, że przez noc twarz mu się pleśnią pokryła. Ubranie przeszło stęchlizną. Nawet na ulicy czuł odór spiżarni Szamotulskiej.
Poszedł do składu braci Majewskich. Jak przypuszczał, mieli w kantorku nowego pracownika.
- Bardzo żałujemy - powiedzieli. - Na razie nic. Niech pan przyjdzie za miesiąc.
Udał się do biura pośrednictwa pracy. - Zawód
oddychać w tej sionce. Z półek, na których Szamotulska trzymała nie wyprzedany towar, parował zgniły odór nadpsutych warzyw. Skraplał się na zimnym tynku murów, na niskim opleśniałym pułapie. Krople spadały na łóżko, na twarz, i myśli były jak krople oślizgłe, zatrute.<br>Szczęsny wstał z bólem głowy, w której wszystko mętnie kołowało. Miał wrażenie, że przez noc twarz mu się pleśnią pokryła. Ubranie przeszło stęchlizną. Nawet na ulicy czuł odór spiżarni Szamotulskiej.<br>Poszedł do składu braci Majewskich. Jak przypuszczał, mieli w kantorku nowego pracownika.<br>- Bardzo żałujemy - powiedzieli. - Na razie nic. Niech pan przyjdzie za miesiąc.<br>Udał się do biura pośrednictwa pracy. - Zawód
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego