południowego Libanu.<br> - Atak z Nigru, Algierii czy Czadu byłby dziecinną igraszką. To jedynie osiem minut lotu i libijskie rakiety byłyby "z głowy".<br> - Negativ nie wchodzi w rachubę. Jedynie elektroniczne trutnie, - a to i tak bardzo dużo...<br><br>Dwadzieścia dwa tysiące stóp nad rozległą misą rozkołysanego Morza Śródziemnego, między Sardynią a Sycylią, kołysał się ze skrzydła na skrzydło w rozległym prostokącie, prowadzony przez automatycznego pilota, samotny E-2C Hawkeye AEW - samolot wczesnego ostrzegania. Ukryte w jego obszernym wnętrzu powietrzne centrum dowodzenia oświetlała bladozielona poświata emitowana przez rząd skomputeryzowanych ekranów radarowych.<br>Stojąc w lekkim rozkroku tuż za plecami operatorów kontrolujących pulsujące ekrany, ppłk James