migające na szybie wycieraczki pozwalały rozejrzeć się po wzburzonej toni.<br>Czerwony kajak przewrócił się na środku jeziora, na wysokości miejsca, gdzie ćwiczyłem dżudo. Płynąłem tam całą mocą silnika ferrari 410, ale gdy znalazłem się na środku jeziora, nie zobaczyłem czerwonego kajaka. Czyżby utonął wraz z Hildą?<br>Zrobiłem ogromne koło wciąż kołysany falami. Wreszcie dojrzałem Hildę, a raczej czerwony, odwrócony do góry dnem kajak. Leżał na wodzie nieco bardziej na prawo ode mnie, bliżej brzegu Topielca. Zapewne zniosła go tam wichura. '<br>Dodałem gazu, silnik ryknął straszliwie, za samochodem woda zagotowała się jak w kotle czarownic. To turbina, otrzymawszy dodatkowe obroty, rozbijała wodę