Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 16.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
przed kamerą. W dodatku miał stać w jedynym oświetlonym miejscu w piwnicy. Nałożyliśmy mu na wąsy trochę kremu do golenia. Koniecznie chciał zobaczyć, co ma przy pysku i pobiegł w stronę światła. Tam też się umył. Kiedy indziej reżyser zażyczył sobie, aby do kamery maszerowały dżdżownice jedna za drugą. Długo kombinowałem jak to zrobić. Wreszcie położyłem je na suchej ziemi, a obok wysypałem mokrą murawę. Zwierzęta instynktownie wędrowały w mokre miejsce. Chyba nie ma takiej rzeczy, której nie zrobiłbym ze zwierzętami na planie filmowym. Czy Pana dwunastoletni czarny sznaucer olbrzym też umie robić sztuczki? Nie. Jest normalnym psem jakich w Warszawie
przed kamerą. W dodatku miał stać w jedynym oświetlonym miejscu w piwnicy. Nałożyliśmy mu na wąsy trochę kremu do golenia. Koniecznie chciał zobaczyć, co ma przy pysku i pobiegł w stronę światła. Tam też się umył. Kiedy indziej reżyser zażyczył sobie, aby do kamery maszerowały dżdżownice jedna za drugą. Długo kombinowałem jak to zrobić. Wreszcie położyłem je na suchej ziemi, a obok wysypałem mokrą murawę. Zwierzęta instynktownie wędrowały w mokre miejsce. Chyba nie ma takiej rzeczy, której nie zrobiłbym ze zwierzętami na planie filmowym. Czy Pana dwunastoletni czarny sznaucer olbrzym też umie robić sztuczki? Nie. Jest normalnym psem jakich w Warszawie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego