Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
że w głębi duszy pozostali tym, kim zawsze byli, odkąd po raz pierwszy przyszło im nagwintować rurkę. Polscy hydraulicy.
Jerzy Filipkowski, który od 20 lat mieszka w Normandii i prowadzi tam firmę zajmującą się rekrutacją polskich pracowników, przekonuje, że strach przed tym, że polscy hydraulicy odbiorą komuś miejsce pracy, to koncept tak sztuczny, że aż idiotyczny. - Bo normalni ludzie znacznie bardziej boją się tego, że ów polski hydraulik zniknie - tłumaczy Filipkowski. I chyba ma rację. Gdy w krajach Beneluksu posłowie zgłosili propozycję zaostrzenia przepisów imigracyjnych, natychmiast oprotestowali ją inni posłowie, którzy nie wyobrażali sobie, że z ich domów znikną cudowne polskie
że w głębi duszy pozostali tym, kim zawsze byli, odkąd po raz pierwszy przyszło im nagwintować rurkę. Polscy hydraulicy. <br>Jerzy Filipkowski, który od 20 lat mieszka w Normandii i prowadzi tam firmę zajmującą się rekrutacją polskich pracowników, przekonuje, że strach przed tym, że polscy hydraulicy odbiorą komuś miejsce pracy, to koncept tak sztuczny, że aż idiotyczny. - Bo normalni ludzie znacznie bardziej boją się tego, że ów polski hydraulik zniknie - tłumaczy Filipkowski. I chyba ma rację. Gdy w krajach Beneluksu posłowie zgłosili propozycję zaostrzenia przepisów imigracyjnych, natychmiast oprotestowali ją inni posłowie, którzy nie wyobrażali sobie, że z ich domów znikną cudowne polskie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego