postawy i działania, stawali się więc artyści awangardy powojennej przede wszystkim kreatorami procesów twórczo-wyobrażeniowych, prowokowanych w świadomości odbiorców, którym w tym rozumieniu oddawali rolę współtwórców. Jednocześnie coraz bardziej przeistaczali i w pewnym sensie redukowali medium, jakie służy wywoływaniu tych procesów. To medium, ongiś podstawowy cel zabiegów twórcy, obdarzone długo koncypowaną i cyzelowaną formą - stawało się dla nich wciąż mniej istotne w jego materialnym kształcie. Utraciło początkowo cechy akceptowanych wcześniej modeli estetycznych i fetyszyzowania walorów warsztatowych, potem trwałości, a wreszcie i manualnego kształtowania. Równocześnie narastała w nowych, na jego miejsce powołanych formach wypowiedzi, zawartość bodźców sterujących myślą spektatorów: elementu drażnienia, niepokojenia