Typ tekstu: Książka
Tytuł: Między Panem a Plebanem
Rok: 1995
posiedzeniu komitetu powiatowego partii wiedział dokładnie, kto tam co powiedział.
Te lata to była praca, praca i praca. Nie mieliśmy ani dnia wolnego. Dostaliśmy pełne obciążenie w szkole i całą normalną robotę parafialną. W pierwszy piątek miesiąca na każdego z nas wypadało po dwieście pięćdziesiąt spowiedzi. Spędzaliśmy długie godziny w konfesjonale.
Ludzie byli bardzo przywiązani do Kościoła. Mniej więcej sześćdziesiąt, siedemdziesiąt procent chodziło na mszę co niedziela. Tej liczby nie można było ani zmniejszyć, ani zwiększyć. Niewiele od nas zależało. Może ludzie wybierali sobie mszę świętą, którą prowadził ten lub inny ksiądz, ale w sumie udział był stale ten sam. W
posiedzeniu komitetu powiatowego partii wiedział dokładnie, kto tam co powiedział.<br>Te lata to była praca, praca i praca. Nie mieliśmy ani dnia wolnego. Dostaliśmy pełne obciążenie w szkole i całą normalną robotę parafialną. W pierwszy piątek miesiąca na każdego z nas wypadało po dwieście pięćdziesiąt spowiedzi. Spędzaliśmy długie godziny w konfesjonale.<br>Ludzie byli bardzo przywiązani do Kościoła. Mniej więcej sześćdziesiąt, siedemdziesiąt procent chodziło na mszę co niedziela. Tej liczby nie można było ani zmniejszyć, ani zwiększyć. Niewiele od nas zależało. Może ludzie wybierali sobie mszę świętą, którą prowadził ten lub inny ksiądz, ale w sumie udział był stale ten sam. W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego