bowiem posiadać wolność, a czym innym jest z niej potrafić korzystać.<br>Nauczanie Kościoła przyjmuje owo "być" jako warunek konieczny, lecz nie<br>wystarczający. Jeszcze istotniejsze jest, by "stać się wolnym". A to<br>znaczy bez porównania więcej niż tylko "być". I w tym miejscu - ale też<br>dopiero w tym miejscu - rozpoczyna się konfrontacja katolicyzmu ze<br>współczesnym liberalizmem.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;DWIE WOLNOŚCI&lt;/&gt;<br><br>&lt;gap&gt;<br><br><br> Punktem wyjścia dalszego rozważania kłopotów z wolnością niech będzie<br>stwierdzenie prof. Szackiego z jego ważkiej i ciekawej książki<br>Liberalizm po komunizmie. Jerzy Szacki twierdzi w niej, iż istnieje<br>nieprzekraczalna jakościowa różnica między liberalizmem a wszelkimi<br>innymi koncepcjami życia społecznego. Istotą tej różnicy jest pojęcie