w zamachu zginęło pięciu Bułgarów. &lt;name type="person"&gt;Marinow&lt;/&gt; przekonywał, że służby wywiadowcze są w stanie potwierdzić, że chodzi o zdradę. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Polacy porozumieli się z miejscowymi szejkami, zawarli swego rodzaju pakt o nieagresji, spotykali się z nimi bez udziału bułgarskiego dowódcy, w wyniku czego miejscowa ludność zaczęła traktować Bułgarów jak okupantów&lt;/&gt;&lt;/&gt; - snuł swoją konspiracyjną teorię były wiceminister. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Dlaczego bułgarską bazę ostrzelano z moździerzy, a polskiej nie?&lt;/&gt;&lt;/&gt; - zapytał w popularnym programie telewizyjnym &lt;name type="tit"&gt;"Wsjaka Nedelia"&lt;/&gt;.<br>O niefortunnej wypowiedzi byłego wiceministra rozmawiali też wczoraj przez telefon prezydenci &lt;name type="place"&gt;Polski&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Bułgarii&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Georgi Pyrwanow&lt;/&gt; wysoko ocenił dobrą współpracę między kontyngentami obu państw w &lt;name type="place"&gt;Kali&lt;/&gt;. Potwierdził też zdecydowanie &lt;name type="place"&gt;Bułgarii&lt;/&gt;, by