Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nacisków nie było, to i tak nie byłyby one czymś nadzwyczajnym. - W co drugim amerykańskim kryminale policjanci, którzy ścigają złoczyńcę, przekonują prokuratorów, by wydali nakaz zatrzymania - odpowiadał. Jednocześnie utrzymywał, że Modrzejewski był człowiekiem niebezpiecznym na stanowisku prezesa Orlenu, bo "w tajemnicy przed ministrem skarbu i radą nadzorczą spółki" chciał przedłużyć kontrakt na dostawy ropy z firmą J&S. - Kontrakt Modrzejewskiego zakładał, że J&S będzie dostarczać 75 procent ropy do Polski. W kontrakcie podpisanym przez jego następcę Zbigniewa Wróbla było to mniej więcej 40 procent. Z punktu widzenia interesów Polski, to było i tak o 40 procent za dużo
nacisków nie było, to i tak nie byłyby one czymś nadzwyczajnym. - W co drugim amerykańskim kryminale policjanci, którzy ścigają złoczyńcę, przekonują prokuratorów, by wydali nakaz zatrzymania - odpowiadał. Jednocześnie utrzymywał, że <name type="person">Modrzejewski</> był człowiekiem niebezpiecznym na stanowisku prezesa <name type="org">Orlenu</>, bo "w tajemnicy przed ministrem skarbu i radą nadzorczą spółki" chciał przedłużyć kontrakt na dostawy ropy z firmą <name type="org">J&S</>. - Kontrakt <name type="person">Modrzejewskiego</> zakładał, że <name type="org">J&S</> będzie dostarczać 75 procent ropy do <name type="place">Polski</>. W kontrakcie podpisanym przez jego następcę <name type="person">Zbigniewa Wróbla</> było to mniej więcej 40 procent. Z punktu widzenia interesów <name type="place">Polski</>, to było i tak o 40 procent za dużo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego