Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
każdy inny. A za bagaż się płaci.
- Panie! Jaki tam bagaż! - polemizował podróżny. - Bagaż to jest walizka. Albo wózek. Lub rower.
- Miejsce zajmuje tak samo - nie ustępował kontroler.
- Jakie miejsce! I komu! Trzymam to na kolanach. A poza tym jest pusto.
- No i co z tego, że pusto? - odparł spokojnie kontroler i dodał patrząc w bok: - Bilet za bagaż, proszę.
- Dobrze, już dobrze, kasuję - starszy pan podniósł się z miejsca i sięgnął do kieszeni.
- Teraz? - prychnął kontroler. - Teraz to już za późno - i stanął przed kasownikiem.
- No co pan? - człowiek z paczką wyraźnie tracił cierpliwość. - Niech mi pan da skasować!
- Dawałem
każdy inny. A za bagaż się płaci.<br>- Panie! Jaki tam bagaż! - polemizował podróżny. - Bagaż to jest walizka. Albo wózek. Lub rower.<br>- Miejsce zajmuje tak samo - nie ustępował kontroler.<br>- Jakie miejsce! I komu! Trzymam to na kolanach. A poza tym jest pusto.<br>- No i co z tego, że pusto? - odparł spokojnie kontroler i dodał patrząc w bok: - Bilet za bagaż, proszę.<br>- Dobrze, już dobrze, kasuję - starszy pan podniósł się z miejsca i sięgnął do kieszeni.<br>- Teraz? - prychnął kontroler. - Teraz to już za późno - i stanął przed kasownikiem.<br>- No co pan? - człowiek z paczką wyraźnie tracił cierpliwość. - Niech mi pan da skasować!<br>- Dawałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego