Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
prezentujące się chwyty po to, aby je delikatnie sprawdzać.
Mówiliśmy już, że na Żabim Mnichu zdarzały się wypadki nietypowe. Jak dotychczas, mimo licznych odpadnięć, nie zginął tu żaden taternik. Spadali pod samą ścianę, tkwili kilka godzin w pionowych zerwach bojąc się głębiej odetchnąć, aby nie odpaść, doznawali lekkich i poważnych kontuzji, gubili haki i spadali kolegom na głowy czy plecy - ale wracali żywi.
Aż przyszedł 19 lipca 1967 r. Hanna K. prowadziła trzyosobowy zespół drogą na główny wierzchołek. W górnych partiach ściany, przy pokonywaniu przewieszki, odpadła około 20 m, wyrywając po drodze hak. Zawisła na linie, o 2 m obok znajdującego
prezentujące się chwyty po to, aby je delikatnie sprawdzać.<br>Mówiliśmy już, że na Żabim Mnichu zdarzały się wypadki nietypowe. Jak dotychczas, mimo licznych odpadnięć, nie zginął tu żaden taternik. Spadali pod samą ścianę, tkwili kilka godzin w pionowych zerwach bojąc się głębiej odetchnąć, aby nie odpaść, doznawali lekkich i poważnych kontuzji, gubili haki i spadali kolegom na głowy czy plecy - ale wracali żywi.<br>Aż przyszedł 19 lipca 1967 r. Hanna K. prowadziła trzyosobowy zespół drogą na główny wierzchołek. W górnych partiach ściany, przy pokonywaniu przewieszki, odpadła około 20 m, wyrywając po drodze hak. Zawisła na linie, o 2 m obok znajdującego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego