Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
którego nie sposób już później powtórzyć. Bo naiwność dziecięcia ma się tylko ten jeden raz. Ale cuda się zdarzają i każdemu będzie dany cud na jego miarę.

Zaczęło się od spotkania na ulicy. Czasem coś się tak głupio zaczyna. I najczęściej nic z tego nie wychodzi. A, to ty, cześć, kopę lat, co słychać, a co u ciebie, w porządku, a co u Kasi, Doroty, Izy, Anki, Maćka, Marka, Darka. Już nieaktualne, wzięliście ślub, dzieci macie, no coś ty, jeszcze nie, tak, trójkę, niezły z ciebie numer, aleś się uwinął, gdzie pracujesz, co ty? No to w porzo, dyrektorem będziesz. No
którego nie sposób już później powtórzyć. Bo naiwność dziecięcia ma się tylko ten jeden raz. Ale cuda się zdarzają i każdemu będzie dany cud na jego miarę. <br><br>Zaczęło się od spotkania na ulicy. Czasem coś się tak głupio zaczyna. I najczęściej nic z tego nie wychodzi. A, to ty, cześć, kopę lat, co słychać, a co u ciebie, w porządku, a co u Kasi, Doroty, Izy, Anki, Maćka, Marka, Darka. Już nieaktualne, wzięliście ślub, dzieci macie, no coś ty, jeszcze nie, tak, trójkę, niezły z ciebie numer, aleś się uwinął, gdzie pracujesz, co ty? No to w porzo, dyrektorem będziesz. No
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego