Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
latach po wyżu następuje krach, za kilka lat ludzie znów poczują głód. Wprawdzie wciąż króluje muzyka lekka, łatwa i przyjemna, rytm wpadający w ucho, który wszyscy nucą, brak jest utworów łagodniejszych, zahaczających o progi delikatności myślenia, bardziej jednak obawiałbym się o obecną młodzież, która dorasta na ściąganiu piosenek z Internetu, kopiowaniu płyt dla całej klasy czy kupowaniu ich na bazarach po piętnaście złotych. Jeśli nie zlikwidujemy piractwa, to w ten sposób do tej szlachetnej Europy nie wejdziemy! Mimo wszystko myślę, że za rok, dwa nasz rynek muzyczny znów będzie tak ciekawy jak w 1994 czy w 1995 r. Załamać się i
latach po wyżu następuje krach, za kilka lat ludzie znów poczują głód. Wprawdzie wciąż króluje muzyka lekka, łatwa i przyjemna, rytm wpadający w ucho, który wszyscy nucą, brak jest utworów łagodniejszych, zahaczających o progi delikatności myślenia, bardziej jednak obawiałbym się o obecną młodzież, która dorasta na ściąganiu piosenek z Internetu, kopiowaniu płyt dla całej klasy czy kupowaniu ich na bazarach po piętnaście złotych. Jeśli nie zlikwidujemy piractwa, to w ten sposób do tej szlachetnej Europy nie wejdziemy! Mimo wszystko myślę, że za rok, dwa nasz rynek muzyczny znów będzie tak ciekawy jak w 1994 czy w 1995 r. Załamać się i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego