Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
Kiedyś tylko doszło do bijaczki, w pewnym sensie sprowokowanej moimi herbicydami i wzmocnionej naturalnym antagonizmem klasowym. A zaczęło się od tego, że jeden z tynkarzy zewnętrznych krzyknął do Funia akurat wychodzącego z krzaków, gdzie był za potrzebą:
- Co, już ci wyłysiał? - i zarechotał serdecznie.
Na co Funio wykopał mu celnym kopniakiem podpórkę spod rusztowania i cała konstrukcja wraz z prowokatorem, jego kolegami, pędzlami i wiadrami, zwaliła się ciężko pod ścianę pałacyku. Na trawniku i rabatach przyściennych zakotłowało. W obronie Funia wysypała się z budynku cała brygada wewnętrzna i rozpoczęła się bijaczka. Na szczęście Józefie udało się szybko przywołać dzielnych tynkarzy do
Kiedyś tylko doszło do bijaczki, w pewnym sensie sprowokowanej moimi herbicydami i wzmocnionej naturalnym antagonizmem klasowym. A zaczęło się od tego, że jeden z tynkarzy zewnętrznych krzyknął do Funia akurat wychodzącego z krzaków, gdzie był za potrzebą: <br>- Co, już ci wyłysiał? - i zarechotał serdecznie. <br>Na co Funio wykopał mu celnym kopniakiem podpórkę spod rusztowania i cała konstrukcja wraz z prowokatorem, jego kolegami, pędzlami i wiadrami, zwaliła się ciężko pod ścianę pałacyku. Na trawniku i rabatach przyściennych zakotłowało. W obronie Funia wysypała się z budynku cała brygada wewnętrzna i rozpoczęła się bijaczka. Na szczęście Józefie udało się szybko przywołać dzielnych tynkarzy do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego