Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
wszystkich. A nawet jakby oderwało się od Kruczka, stając się
samodzielną udręką wujka, z którą nie potrafił sobie już nigdy
poradzić. A może nie chciał.
Kogo tylko spotkał na wsi czy nad rzeką, gdy z wiadrami po wodę szedł
do stoku albo konie poił, czy w polu gdy siał, orał, kosił, zdawałoby
się zapamiętały w ziemi, a ktoś drogą akurat przejeżdżał czy
przechodził, nie budząc go z tego zapamiętania, choćby obrzędowym,
szczęść Boże, gdziekolwiek zresztą, na moście, we młynie, pod gminą, na
czyimś weselu, na czyimś pogrzebie, nie przepuścił okazji, żeby się nie
spytać:
- Może wiecie, kto wybił naszemu Kruczkowi oko
wszystkich. A nawet jakby oderwało się od Kruczka, stając się<br>samodzielną udręką wujka, z którą nie potrafił sobie już nigdy<br>poradzić. A może nie chciał.<br> Kogo tylko spotkał na wsi czy nad rzeką, gdy z wiadrami po wodę szedł<br>do stoku albo konie poił, czy w polu gdy siał, orał, kosił, zdawałoby<br>się zapamiętały w ziemi, a ktoś drogą akurat przejeżdżał czy<br>przechodził, nie budząc go z tego zapamiętania, choćby obrzędowym,<br>szczęść Boże, gdziekolwiek zresztą, na moście, we młynie, pod gminą, na<br>czyimś weselu, na czyimś pogrzebie, nie przepuścił okazji, żeby się nie<br>spytać:<br> - Może wiecie, kto wybił naszemu Kruczkowi oko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego