Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.06 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
na parapecie trzyma ręczniki, koce - czym tylko się da osłania stare wypaczone już dawno okna. - My nawet spać się kładziemy w ubraniach, bo w samych piżamach jest za zimno - opowiada ze łzami w oczach. Książki, które trzyma w regale przy oknie już zawilgotniały. Ściana od dawna jest pokryta grzybem.
Dramat, koszmar, tragedia - takie słowa najczęściej padają z ust mieszkańców domu pod numerem 153. Właściwie każdy, kto opowiada nam o swoim mieszkaniu, musi powstrzymywać się od płaczu.
- Wstydzimy się tu mieszkać - przyznają zgodnie. - My jesteśmy już starzy, przyzwyczailiśmy się do takich warunków, że nie ma ubikacji, że bez kaloryferów - tłumaczą Buczkowie. - Ale
na parapecie trzyma ręczniki, koce - czym tylko się da osłania stare wypaczone już dawno okna. &lt;q&gt;- My nawet spać się kładziemy w ubraniach, bo w samych piżamach jest za zimno&lt;/&gt; - opowiada ze łzami w oczach. Książki, które trzyma w regale przy oknie już zawilgotniały. Ściana od dawna jest pokryta grzybem.<br>Dramat, koszmar, tragedia - takie słowa najczęściej padają z ust mieszkańców domu pod numerem 153. Właściwie każdy, kto opowiada nam o swoim mieszkaniu, musi powstrzymywać się od płaczu.<br>&lt;q&gt;- Wstydzimy się tu mieszkać&lt;/&gt; - przyznają zgodnie. &lt;q&gt;- My jesteśmy już starzy, przyzwyczailiśmy się do takich warunków, że nie ma ubikacji, że bez kaloryferów&lt;/&gt; - tłumaczą &lt;name type="person"&gt;Buczkowie&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego